top of page

Stres, a seks

Zdjęcie autora: Kuba KozubKuba Kozub

Zaktualizowano: 18 kwi 2023


"Stres powstaje, kiedy jesteś "tu", ale wolałbyś być "tam", lub będąc w teraźniejszości, chcesz przenieść się w przyszłość. Stąd rozdarcie wewnętrzne."
- Eckhart Tolle

Jako tłumacz symultaniczny i nauczyciel, często doświadczam stresu w pracy, zwłaszcza podczas tłumaczenia rozmów, w których jedna ze stron jest wyraźnie zdenerwowana i mówi z podniesionym głosem. Trudno mi pozostać obojętnym w takich sytuacjach. Choć stres związany z krótkotrwałymi rozmowami szybko ustępuje, to po dłuższych rozmowach często czuję się wyraźnie zestresowany.


Stres zaburza funkcje fizjologiczne, emocjonalne i poznawcze człowieka. Kiedy jesteśmy zestresowani, nasze ciała przestają normalnie funkcjonować, nie czujemy się dobrze i nie jesteśmy w stanie normalnie myśleć. Gdy odczuwamy zagrożenie, nasz układ współczulny reaguje na różne sposoby, takie jak przyspieszenie pracy serca, stymulację wydzielania hormonów stresu czy wymuszenie przepływu krwi do kończyn i jej odpływ do mózgu.


Aby radzić sobie ze stresem w pracy, stosuję różne techniki relaksacyjne, które pomagają mi zachować równowagę i skupienie. Choć stres w pracy nie jest zjawiskiem przyjemnym, dzięki tym metodom udaje mi się sobie z nim poradzić.

Jednym z podejść, które stosuję, jest technika głębokich oddechów. Regularne praktykowanie świadomego oddychania pozwala na spowolnienie pracy serca, obniżenie ciśnienia krwi i zmniejszenie napięcia mięśniowego. W czasie krótkiej przerwy, wykonuję kilka głębokich oddechów, starając się skupić na każdym wdechu i wydechu. Taka praktyka pozwala mi na opanowanie emocji i odzyskanie spokoju.


Kiedy mężczyźni odczuwają stres, zwykle reagują w typowy sposób – walczą albo uciekają. Statystycznie, częściej niż kobiety, dają upust gniewowi lub się wycofują. Szczególnie często uwalniają stres poprzez unikanie, na przykład nadużywając środków odurzających. Tymczasem kobiety skuteczniej niwelują stres, nawiązując więzi społeczne oraz opiekując się dziećmi. Ewolucyjnie ten sposób radzenia sobie z zagrożeniem wykształcił się u kobiet w związku z potrzebą ochrony dzieci oraz poszukiwaniem wsparcia w grupie do wspólnej obrony ze względu na mniejszą siłę fizyczną w porównaniu z mężczyznami.


Na podstawie badania GFK Polonia „Polacy a stres”, aż 41% Polaków uważa poniedziałek za najbardziej stresujący dzień tygodnia, a 78% opisuje poniedziałkowe samopoczucie jako przeciętne, słabe lub złe. W pracy najczęściej stresują nas natłok obowiązków, niewłaściwa organizacja pracy, problemy z realizacją wyznaczonych celów i nadmierna biurokracja. W życiu prywatnym natomiast, głównymi źródłami stresu są problemy finansowe, choroba kogoś w rodzinie, choroba dziecka, zarządzanie budżetem domowym, remont oraz obciążenie pracami domowymi.


Z danych wynika, że aż 98% badanych przyznaje, że odczuwa stres od czasu do czasu, a co piąta osoba zmaga się z nim codziennie. Stres może prowadzić do bólu głowy, problemów z koncentracją, uczucia smutku, bezsilności i większej skłonności do sięgania po używki. Wydaje się, że nasze nastawienie do świata i do siebie odgrywają ważną rolę w radzeniu sobie ze stresem. Silna wiara we własne możliwości pozwala na zmniejszenie ilości stresorów, które mogą nas dotknąć, podczas gdy niska samoocena zwiększa strefę zagrożenia.


Ciekawym zagadnieniem jest wpływ seksu na stres. Naukowcy z Uniwersytetu Paisley w Szkocji przebadali 24 kobiety i 22 mężczyzn pod kątem zależności między uprawianiem seksu a stresem. Okazało się, że osoby aktywne seksualnie lepiej poradziły sobie z wystąpieniem publicznym i rozwiązywaniem trudnych zadań niż ci, którzy nie uprawiali seksu. Profesor Gallup i profesor Fischer twierdzą, że pocałunki również mają pozytywny wpływ na łagodzenie stresu.


Niemniej jednak, niechęć do seksu może być spowodowana nadmiarem stresu. Długotrwałe stany stresowe mogą prowadzić do hiperprolaktynemii, czyli nadmiaru hormonu prolaktyny w centralnym układzie nerwowym. Prolaktyna jest hormonem, który wpływa na różne funkcje w organizmie, takie jak produkcja mleka u kobiet czy regulacja odporności.


W sytuacjach stresowych, organizm zaczyna produkować większe ilości prolaktyny, co może wpłynąć negatywnie na życie seksualne. Przede wszystkim nadmiar prolaktyny może prowadzić do zmniejszenia libido oraz powodować dysfunkcje erekcji u mężczyzn oraz zaburzenia owulacji u kobiet.


W przypadku hiperprolaktynemii, objawy te mogą utrzymywać się przez długi czas, nawet wiele miesięcy czy lat po stresującym wydarzeniu, gdyż rozregulowany układ neurohormonalny potrzebuje czasu na regenerację. Niestety, wpływ hiperprolaktynemii na życie seksualne może być błędne koło – problemy z seksem związane z nadmiarem prolaktyny mogą z kolei prowadzić do jeszcze większego stresu.


Paradoksalnie, lekarstwem na brak ochoty na seks może być właśnie uprawianie seksu. Psycholog Lew Starowicz uważa, że nawet kiepski seks jest lepszy niż żaden, a jeśli się go nie uprawia regularnie, relację seksualną jest dużo ciężej odbudować niż psychiczną. Warto zatem się kochać, nawet z naukowego punktu widzenia, gdyż może to pomóc w radzeniu sobie ze stresem. Jak powiedział Dr. Dean Ornish: "Seks jest jednym z najzdrowszych i najbardziej naturalnych sposobów, jakie znamy, aby złagodzić stres".

5 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

留言


601 683 209

Laurowa 1, 03-197 Warszawa, Poland

  • googlePlaces
  • facebook

©2023 by Learn With Us

bottom of page