Problem z odrzuceniem: Nauka Jia Jianga
Zaktualizowano: 29 sie 2023

Odrzucenie – to uczucie, z którym każdy z nas ma do czynienia w pewnym momencie życia. To nieprzyjemne doświadczenie, które potrafi zdołować naszą pewność siebie. Wielu z nas zna to z autopsji, ja również nie jestem wyjątkiem. Pierwsze Lekcje angielskiego były dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Czasem okazywało się, że mój sposób prowadzenia zajęć komuś nie odpowiadał, albo po prostu ktoś zmienił zdanie. Powody były różne, ale ból był zawsze ten sam. Problem tkwi w tym, że kiedy nie poznamy powodów, pozostaniemy z pytaniami i domysłami. W takiej chwili zapytać nie zaszkodzi, a może pomóc zrozumieć sytuację.
Jia Jiang również zetknął się z tą myślą, kiedy postanowił przeprowadzić pewien eksperyment w swoim życiu. W ciągu swojej drogi do sukcesu doświadczył różnych zawodów i trudności. Już w młodym wieku, gdy miał zaledwie 6 lat, jego nauczycielka poprosiła uczniów, by opowiedzieli coś miłego o sobie i podarowali sobie prezenty. Ku zaskoczeniu kilku uczniów, którzy nie otrzymali żadnych prezentów, okazało się, że inni nie chcieli mówić o nich nic miłego. Jia również znalazł się w tej grupie, co mocno odbiło się na jego poczuciu własnej wartości. To doświadczenie było jednym z powodów, dla których miał trudności z samoakceptacją. W przyszłości sytuacje odrzucenia zdarzały mu się coraz częściej, wydawało się, że jest z nimi nieodłącznie związany. Później, gdy miał już pracę, unikał prezentowania swoich pomysłów, bo panicznie bał się słowa "nie".
Jia miał jednak w sobie iskierkę determinacji do której często wracał myślami. Gdy był nastolatkiem, do jego rodzinnego miasta – Pekinu – przybył Bill Gates, aby wygłosić przemówienie. Choć młody Jia niewiele zrozumiał z mowy przedsiębiorcy, to charyzma i pewność siebie Gatesa wywarły na nim ogromne wrażenie. Podczas konferencji, mimo strachu, Jia poprosił Gatesa o wspólne zdjęcie, na co ten przystał. Cała ta sytuacja odcisnęła się głęboko w pamięci Jia, a on postanowił spisać swoje odczucia w liście. W jednym z fragmentów napisał, że pragnie być jak Bill Gates, stworzyć potężne przedsiębiorstwo i mieszkać w Stanach Zjednoczonych.
Dzięki programowi wymiany studenckiej, Jia miał okazję spełnić jedno ze swoich marzeń, przenosząc się do Stanów Zjednoczonych w wieku zaledwie 16 lat. Może nie założył własnej firmy, ale znalazł pracę jako menedżer ds. marketingu w renomowanej korporacji. Z pozoru osiągnął Amerykański sen – żona, dom, samochód, dobre zarobki. Jednak mimo tego, ciągle odczuwał pustkę. Po rozmowie z żoną zdecydował się rzucić pracę i podjąć ryzyko własnego biznesu. Chociaż pierwsze próby były trudne, doświadczył ponownego odrzucenia, inwestor się wycofał. Wtedy poczuł się, jakby znów miał 6 lat. Był w rozsypce, szukał odpowiedzi w Internecie, gdzie natknął się na stronę kanadyjskiego przedsiębiorcy. Ten zaproponował eksperyment: wystawianie się na odrzucenie przez 30 dni.
Eksperyment był prosty, ale wymagał odwagi. Wystarczyło proponować abstrakcyjne pomysły. Jia pierwszego dnia podszedł do pracownika ochrony w biurowcu i poprosił go o 100 dolarów pożyczki, był mocno zestresowany. Kiedy usłyszał odmowę i pytanie "dlaczego?", przeprosił za kłopot i odszedł. Później przeanalizował swoją reakcję i słowa ochroniarza. Mimo że nie chciał pożyczyć obcej osobie takiej sumy, to jednak chciał zrozumieć, po co mu ta kasa. Postanowił, że w kolejnych próbach nie będzie uciekał, lecz wytrwa dłużej. Mimo licznych odmów, Jia wzmocnił swoją odporność na odrzucenie. Z czasem zauważył, że wydłużając rozmowę można przekonać innych do swoich pomysłów, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydają się one niemożliwe do zrealizowania. Przykładowo, na jednym z małych lotnisk poprosił o możliwość pokierowania samolotem, choć nie miał doświadczenia jako pilot ani licencji. Jego pewność siebie i determinacja przekonały pilota. Choć nie sterował sam maszyną, to i tak dużo, że ten w ogóle się zgodził z nim polecieć.
Rzecz w tym, że Jia nie ryzykował wiele, a jedynie odmowę. Nikt tego nie lubi , to oczywiste. Odrzucenie może sprawić, że poczujemy się niewystarczający, jakbyśmy nie zasługiwali na akceptację. Często dążymy do uzyskania aprobaty innych i lubimy, gdy nasze pomysły spotykają się z pozytywnym odzewem. Jednak, jak to pokazał Jia, odrzucenie może być narzędziem do rozwoju, jeśli potraktujemy je jako szansę do nauki.
Podsumowując, to, co nas nie zabije, wzmacnia naszą determinację. Wszystko zależy jak do tego podejdziemy. Jia Jiang jest żywym dowodem na to, że odmowa nie musi nas załamać, ale może być bodźcem do poszukiwania nowych dróg i wzrostu. Jak powiedział Winston Churchill:
"Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu."
Odrzucenie niekoniecznie oznacza koniec drogi, ale może stać się nowym początkiem, jeśli dostrzeżemy w nim szansę do nauki i rozwoju, może być przystankiem na drodze do sukcesu, my mamy wpływ na to, co później zrobimy i jakie wnioski z niej wyciągniemy.
Comments