(Nie)uchwytna miłość?

O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki.
– Andrzej Sapkowski
Miłość wydaje się trudna do opisania pod wieloma względami. Po pierwsze, nie ma jednej miłości, jednego uczucia, a raczej wiele różnych jej typów. Po drugie, ciężko stwierdzić czy mamy nad nią kontrolę, czy kochamy mimowolnie. Psycholog Bogdan Wojciszke uważa, że jeśli miłość dałoby się określić słowami byłyby to intymność – namiętność – zobowiązanie. “Pierwsza (namiętność) obejmuje takie cechy, jak wpatrywanie się sobie w oczy, euforia, przyspieszone bicie serca, zachwyt, pociąg seksualny, podniecenie, przepływ energii, dostrzeganie samych zalet. Druga (intymność) obejmowała takie cechy, jak otwartość, poczucie, że można rozmawiać o wszystkim, wsparcie, zaufanie, zrozumienie, wzajemność, dzielenie się, wybaczanie, cierpliwość, troska. Wreszcie trzecia wiązka obejmowała takie cechy, jak oddanie, poświęcenie, wyrzeczenie, zaangażowanie, przedkładanie kochanej osoby nad wszystko inne, ochrona, lojalność, ofiarność, trwałość.”1

Ciekawie opisuje miłość romantyczną Erich Fromm. Szukamy osoby w której możemy się zakochać, ktoś nam nagle wpada w oko ale według Fromma to nie opiera się tylko na uczuciu. Jak pisze psycholog, “gdyby miłość była wyłącznie uczuciem, nie byłoby podstawy do obietnicy dozgonnej wzajemnej miłości”.2 Ten rodzaj miłości łączy w sobie miłość braterską (głęboką przyjaźń) z miłością zmysłową (pożądaniem). Chcemy być z kimś w związku z kim możemy porozmawiać o naszym osobistym życiu, nadziejach, niepokojach, z kim znajdujemy wspólne zainteresowania i sposoby spędzania czasu ale i fizycznym pociągu do tej osoby oraz namiętności. Jest wiele powodów żeby kochać; psychologowie Elaine Hatfield i Richard Rapson twierdzą, że gdy kochamy, odczuwamy satysfakcję, szczęście, poczucie akceptacji, zrozumienia i bezpieczeństwa.3 Co więcej, polski psycholog Krzysztof Korona mówi nam, że “miłość jest lekarstwem, szczególnie pomaga osobom z zaburzeniami psychosomatycznymi, które mają powiązanie z psychiką człowieka. Jeśli chorzy są kochani przez bliskich i same kochają, mają większe pokłady motywacji do radzenia sobie z chorobą.”4 Dodaje, że miłość erotyczna nie musi się opierać tylko na stosunku seksualnym, może być pielęgnowana także przez dotyk i przytulenie. Co z innymi typami miłości?

Wydaje się, że miłość matki do dziecka i vice versa pojawia się bardzo wcześnie. Może powstać już w momencie, gdy matka czuje jak płód zaczyna się poruszać po około 18 do 25 tygodniach od momentu zajścia w ciążę. Zwykle, już w siódmym miesiącu ciąży 2/3 kobiet odczuwa silną więź macierzyńską ze swoim jeszcze nienarodzonym dzieckiem. Bogdan Wojciszke dodaje, “neuronaukowcy przypuszczają, że namiętność może uzależniać, tak jak uzależnia jedzenie czy alkohol i narkotyki. Z kolei poziom oksytocyny u kobiet podczas ciąży i w okresie po urodzeniu dziecka dość silnie wiąże się z natężeniem zachowań macierzyńskich, takich jak dotykanie dziecka, patrzenie na nie, wokalizacje i reagowanie na dziecko pozytywnymi emocjami.”1

Amerykański psycholog Erich Fromm napisał w swoim dziele Sztuka Kochania4, że miłość matczyna jest “absolutnie niezbędna do zachowania dziecka przy życiu i zapewnienia mu rozwoju. Ponadto dotyczy spraw sięgających dalej aniżeli samo przetrwanie. Jest nim nastawienie, które wpaja dziecku miłość życia, które daje mu przeświadczenie, że dobrze jest żyć, dobrze jest być małym chłopcem czy dziewczynką, dobrze jest być na świecie.” Według Fromma, miłość matczyna nie tylko motywuje dziecko do utrzymania się przy życiu, ale i buduje w nim samą miłość do życia. Argumentuje jednak, że wszystko zależy od stanu zdrowia psychicznego matki. Jeśli nie jest ona “dobrym, szczęśliwym człowiekiem”, może nie być w stanie przekazać dziecku tak pozytywnego nastawienia do świata.

Amerykański psycholog dodaje, że na początku matka z dzieckiem stanowią jedność, są nierozerwalni, później muszę się pogodzić z odseparowaniem. Wydaje się, że to jest prawdziwym sprawdzianem bezinteresownej miłość matki do dziecka. Polski pedagog i lekarz pediatra Janusz Korczak w książce Jak kochać dziecko napisał, że w macierzyństwie jest pewna nagroda – “macierzyństwo uszlachetnia kobietę, dopiero jako matka dojrzewa duchowo.”

Bardziej od pieniędzy, potrzebujesz miłości. Miłość to siła nabywcza szczęścia. – Phil Bosmans
Po co kochamy i jak nam to służy? A służy nam już na samym początku, ponieważ w fazie zakochania podnosi się stężenie hormonu fenyloetyloaminy, która ma właściwości odurzające. Odpowiedzialna jest za euforię, radość, podniecenie ale z drugiej strony może powodować bezsenność, niepokój, zaburzenia łaknienia, brak tchu i koncentracji oraz przyspieszenie bicia serca. Niestety, zwykle działanie fenyloetyloaminy zanika po 18 miesiącach do 4 lat związku. Jednak, fenyloetyloamina także wydziela się w dużych ilościach gdy biegamy. Może dlatego tylu ludzi tak chętnie uprawia ten stosunkowo monotonny sport. W książce Neuroerotyka, Jerzy Vetulani wskazuje, że fenyloetyloamina występuje również w żywności ale przez to, że jest szybko metabolizowana dostaje się do mózgu tylko w śladowych ilościach. Duże ilości fenyloetyloaminy znajdują się w czekoladzie, jednak najwięcej jest jej w roślinach strączkowych, szczególnie w soi, soczewicy i orzeszkach ziemnych.

Miłość działa uspokajająco jak morfina. Miłość pobudza jak kokaina. “Przez długi czas nie wierzono, że w mózgu może znajdować się coś takiego jak receptory opioidowe, bo nikt nie wierzył, że Bóg (albo Natura) stworzył w naszym mózgu receptory do przyjmowania substancji, które na niszczą.”8 Amerykańska neurobiolożka Candace Pert z uniwersytetu John Hopkins w 1972 roku udowodniła, że w mózgu naturalnie występują receptory opioidowe.8 Zacznijmy od tego, czym są receptory? Według Wikipedii9 są to zakończenia komórek nerwowych lub wyspecjalizowane komórki odbierające określone bodźce i przekazujące je w postaci impulsów do ośrodków nerwowych. W tym przypadku receptory odbierają substancje opioidowe, inaczej opioidy, neuroprzekaźniki w postaci niewielkich białek odpowiedzialne m.in. za regulowanie więzi społecznych. Nasz organizm jest w stanie je naturalnie wytwarzać w postaci endorfin. W 1972 roku jeszcze jako studentka Candace Pert spadła z konia. Ból był nie do zniesienia i by go uśmierzyć lekarze podali jej morfinę. Porównała ten stan do miłości jaką żywi do swojego męża i jak później dowiodła, miała rację. Miłość wpływa na te same receptory opioidowe, które są pobudzane przez substancje psychoaktywne takie jak morfina, amfetamina, czy heroina, działa na nas uspokajająco, uśmierza ból i wprawia w błogostan.

Zbigniew Izdebski w wywiadzie z Januszem Wiśniewskim8 stwierdza, że receptory opioidowe są także pobudzane w akcie miłosnym, “na bazie chemicznej można powiedzieć, że pojawiają się substancje opioidowe wprowadzające nas w stan rauszu, dzięki czemu przywiązujemy się do określonej osoby.” Jak to zbadano? Bardzo okrutnie. Candance Pert zbadała mózgi szczurów przed, w trakcie i po tym jak uprawiały seks. Otwierała im czaszki, wyjmowała z nich mózgi po czym je miksowała (sic!). Następnie napromieniowała tę masę substancjami radioaktywnymi, co pozwoliło jej zbadać aktywność receptorów opioidowych. Okazało się, że stężenie substancji opioidowych było większe o ponad 240% po akcie seksualnym w porównaniu do ich koncentracji przed, co więcej, największe ich stężenie było tuż przed ejakulacją. Jednak to nie receptory opioidowe uważane są za hormon miłości.

Hormonem miłości nazywa się oksytocynę. Gdy organizm uodparnia się na działanie fenyloetyloaminy, pozostaje jeszcze hormon, który odpowiada za przywiązanie i zaufanie. Oprócz tego oksytocyna “może także przyczyniać się do wzrostu zaufania i sprawiać, że człowiek staje się bardziej uwrażliwiony na wyraz twarzy innych osób”.10 Na wczesnym etapie związku oksytocyna płynie jak rzeka, zakładając, że “para przytula się, trzyma za ręce, ściska i bezustannie całuje”11. Myślę jednak, że działa to w dwie strony. Z jednej strony oksytocyna sprawia, że chcemy się do siebie przytulać, a z drugiej wybieramy, żeby się przytulać, żeby podtrzymać wysoki poziom oksytocyny. W ten sposób dbamy o miłość, by rozkwitała i była coraz silniejsza.

Tworzy się wtedy tak zwany rytm przywiązania, czyli długotrwała więź z partnerem, która może trwać niezmiennie długo. Oczywiście, miłość jest zjawiskiem znacznie bardziej złożonym i nie opiera się na stężeniu jednego hormonu. Czy naprawdę jesteśmy tylko niewolnikami neuroprzekaźników i sami nie mamy wpływu na miłość? Myślę, że mamy i w dużej mierze zależy to wyłącznie od naszej wolnej woli, od decyzji jakie podejmujemy by pielęgnować miłości.
Bibliografia:
Psychologia Miłości, Bogdan Wojciszke
O sztuce miłości, Erich Fromm
Piękna miłość, Elaine Hatfield i Richard Rapson
Sztuka Kochania, Erich Fromm
Jak kochać dziecko, Janusz Korczak
Neuroerotyka, Jerzy Vetulani
Intymnie. Rozmowy nie tylko o miłości, Janusz L. Wiśniewski, Zbigniew Izdebski
Twój supermózg, Deepak Chopra, Rudolph E. Tanzi
Potęga KIEDY, Michael Breus
Comentários